Amerykańskie Biuro Przemysłu i Bezpieczeństwa (BIS) dodało 31 chińskich firm technologicznych do listy podmiotów, objętych kontrolą eksportu. Celem jest ograniczenie produkcji i kupna zaawansowanych chipów komputerowych dla chińskiego wojska.

Jak napisał w komunikacie urząd, będący częścią resortu handlu, zmiany mają "ograniczyć możliwości ChRL, by pozyskać zaawansowane chipy komputerowe, rozwijać i utrzymywać superkomputery i wytwarzać zaawansowane półprzewodniki". Mają one być używane przez Chiny do produkcji zaawansowanego uzbrojenia, w tym broni masowego rażenia, a także "zwiększać szybkość i dokładność podejmowania decyzji wojskowych, logistyki i autonomicznych systemów wojskowych". Stosowane są również w systemach masowej inwigilacji mieszkańców ChRL.

W ramach ogłoszonych działań, na listę podmiotów "niezweryfikowanych" trafiło 31 spółek, w tym producent zaawansowanych półprzewodników YMTC Yangtze Memory Technologies. Oznacza to dodatkowe ograniczenia i trudności dla firm z USA, chcących sprzedawać im swoje produkty i usługi.

"ChRL poświęciło duże środki na rozwój zdolności superkomputerowych i stara się stać światowym liderem w obszarze sztucznej inteligencji do 2030 r. Używa tych zdolności, by monitorować, śledzić i inwigilować własnych obywateli i napędzać wojskową modernizację" - powiedziała asystent sekretarza handlu Thea Rozman Kendler. Nasze działania ochronią interesy bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej USA, jednocześnie wysyłając sygnał, że technologiczne przywództwo USA jest oparte tak na innowacji, jak i na wartościach" - dodała.

Piątkowe restrykcje są kolejnym działaniem administracji USA, zmierzającej do ograniczenia przepływu technologii między USA i Chinami. Wcześniej Biały Dom m.in. wprowadził dodatkowe procedury mające ściślej kontrolować chińskie inwestycje w USA.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)