W ciągu ostatnie doby rosyjskie siły okupacyjne przeprowadziły 49 ostrzałów obwodu charkowskiego; w samym Charkowie nie zauważono rosyjskich samolotów - napisał w czwartek na Telegramie szef władz obwodu Ołeh Syniehubow.

"Wróg nie osiągnął swojego celu, żadna ofensywna operacja okupantów nie powiodła się" - wskazał Syniehubow.

"Okupant ostrzelał w nocy miasto Merefa w obwodzie charkowskim, zniszczył tam szkołę i dom kultury, uszkodził domy. Były ofiary, ratownicy pracują nad usuwaniem szkód" - dodał.

"W samą środę w rejonie Iziumu siły ukraińskie zestrzeliły dwa rosyjskie samoloty i śmigłowiec" - zaznaczył szef władz regionu.

Biuro prasowe Służb ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie charkowskim poinformowało w środę, że w rosyjskich atakach prowadzonych na Charków od początku inwazji zginęło 500 osób cywilnych. Wskazano, że liczba ta objęła jedynie przypadki potwierdzone.(PAP)