Osoby poszkodowane i bliscy ofiar ataku terrorystycznego w Biesłanie w 2004 roku i szturmu rosyjskich służb specjalnych wygrały sprawę przeciwko Rosji przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Władze Rosji mają im wypłacić 360 tys. euro odszkodowania.

ETPCz nakazał wypłacenie 39 osobom odszkodowania w wysokości 360 tys. euro – podało we wtorek Radio Swoboda (RS), powołując się na wyrok Trybunału.

Wśród osób, które zwróciły się do Trybunału, byli zarówno byli zakładnicy, jak i krewni zabitych w czasie szturmu sił specjalnych. Mają otrzymać od 5 tys. do 40 tys. euro odszkodowania.

Trybunał orzekł, że rosyjskie władze, posiadając informacje o planowanym zamachu, nie podjęły wystarczających działań, by mu zapobiec. Przeciwnie, działania funkcjonariuszy w czasie szturmu doprowadziły do dodatkowych ofiar.

W szczególności, jak podaje RS, „siły specjalne FSB (Federalnej Służby Bezpieczeństwa) Rosji użyły w trakcie szturmu miotaczy ognia, granatników oraz ogromnej ilości broni palnej”, co ewidentnie stało w sprzeczności z celem operacji antyterrorystycznej - uratowaniem zakładników i nie stanowiło „bezwzględnej konieczności”.

Według ETPCz władze nie potraktowały priorytetowo ratowania życia zakładników, a także nie przeprowadziły wyczerpującego dochodzenia w sprawie działań generałów, którzy dowodzili szturmem – Aleksandra Tichonowa i Walerija Andriejewa oraz innych funkcjonariuszy.

Postępowanie to jest jednym z siedmiu, wszczętych przez ETPCz w związku z atakiem terrorystycznym w Biesłanie. W sumie do trybunału zwróciło się 409 osób. W 2017 r. poszkodowanym i krewnym ofiar wypłacono 2,9 mln euro odszkodowań. Rosyjskie władze próbowały odwoływać się od tamtego wyroku, lecz bezskutecznie.

1 września 2004 r., w pierwszym dniu roku szkolnego Biesłanie w rosyjskiej Osetii Północnej, grupa uzbrojonych rebeliantów, domagających się wyprowadzenia rosyjskich wojsk z Czeczenii, zaatakowała budynek szkoły i wzięła 1100 zakładników, głównie dzieci. Terroryści przetrzymywali ich przez ponad 50 godzin. 3 września doszło do szturmu, w trakcie którego zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci. Rannych zostało 810 osób. Władzom udało się zatrzymać jednego terrorystę, wszyscy pozostali ponieśli śmierć na miejscu.

Justyna Prus (PAP)

just/ jo/ mal/