Francja wezwała w piątek Rosję do wykorzystania swoich wpływów na Białorusi w celu zakończenia napływu migrantów, którzy chcą się przedostać do Unii Europejskiej - poinformowało ministerstwo spraw zagranicznych w Paryżu.

Jak pisze agencja AFP ministrowie spraw zagranicznych i obrony Francji Jean-Yves Le Drian i Florence Parly podczas spotkania w Paryżu ze swoimi odpowiednikami z Rosji Siergiejem Ławrowem i Siergiejem Szojgu "zachęcili Rosję do zmobilizowania bliskich stosunków z Białorusią w celu zakończenia kryzysu migracyjnego".

W oświadczeniu MSZ Francji podkreślono, że francuscy ministrowie "potępili nieodpowiedzialne i niedopuszczalne zachowanie białoruskich władz w zakresie instrumentalizacji przepływów migracyjnych, skierowanych do kilku krajów Unii Europejskiej".

Wcześniej w piątek Szojgu powiedział, że Rosja musi współpracować z Francją, by załagodzić sytuację w Europie. "Trzeba opracować kroki dotyczące deeskalacji sytuacji na kontynencie, a także, by zapobiec incydentom wojskowym" - cytowała ministra agencja RIA.

Francuska dyplomacja oświadczyła także, iż Paryż ostrzegł Rosję przed jakimkolwiek "nowym atakiem na integralność terytorialną Ukrainy". "Ministrowie francuscy wyrazili swoje zaniepokojenie pogorszeniem się sytuacji bezpieczeństwa na Ukrainie i wyraźnie ostrzegli przed poważnymi konsekwencjami ewentualnego dalszego ataku na integralność terytorialną Ukrainy" - napisano w oświadczeniu MSZ Francji.

Do spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony obu krajów doszło przy okazji międzynarodowej konferencji w sprawie Libii. Współprzewodniczą jej Francja, Niemcy, Włochy, Libia i Organizacja Narodów Zjednoczonych, a biorą w niej udział światowi i lokalni urzędnicy wysokiego szczebla, w tym wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris.

zm/ tebe/