Słowa Viktora Orbana o możliwym opuszczeniu przez Węgry UE zbulwersowały szefa polskiej dyplomacji. " Orban zrobił ze swojego kraju najbiedniejsze państwo UE, a teraz „grozi, że z niej wyjdzie”, ta groźba nie przeraża, bo Orban „od lat, w koordynacji z Putinem, sabotuje” UE - stwierdził w piątek 18 lipca szef MSZ Radosław Sikorski. „Przestrzegam: do tego prowadzi złodziejstwo i nacjonalizm” - dodał.

Orban powiedział w czwartek (17 lipca) w podcaście Ultrahang, że Węgry stały się antytezą wszystkiego, co robi obecnie Unia Europejska. Dodał, że w coraz bardziej widocznym rozłamie pomiędzy Europą i USA, on opowiada się za Stanami Zjednoczonymi.

Odnosząc się do członkostwa Węgier w UE, Orban powiedział, że „teoretycznie istnieje punkt, po przekroczeniu którego nie warto już być częścią Wspólnoty”. - Mogę już teraz obiecać wyborcom, że jeśli zobaczę, że obecność w UE straciła sens, podejmę odpowiednie działania - powiedział, dodając, że „na razie takiego punktu nie widzi”.

W piątkowym wpisie na platformie X, Sikorski stwierdził, że Orban „zrobił z Węgier najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej, a teraz grozi, że z niej wyjdzie”. „Nie przeraża mnie ta groźba, bo od lat, w koordynacji z Putinem, Unię sabotuje. Przestrzegam: do tego prowadzi złodziejstwo i nacjonalizm” - napisał szef polskiej dyplomacji.