Chodzi o deregulacyjny projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, w którym proponuje się podwyższenie od przyszłego roku limitu przychodów, który nakłada na przedsiębiorców obowiązek rejestrowania się jako podatnik VAT, z 200 tys. zł rocznie obecnie - do 240 tys. zł.

Projektowana ustawa zakłada także, że jeśli podatnik w 2025 roku przekroczy 200 tys. zł przychodów, ale będą one niższe niż 240 tys. zł, to również nie będzie musiał rejestrować się na potrzeby VAT.

Nowela podnosząca limit zwolnienia z VAT z poparciem wszystkich klubów, ale projekt wraca do komisji

Wszystkie kluby podczas środowego drugiego czytania opowiedziały się za projektowaną nowelą, jednak w trakcie dyskusji Andrzej Gawron (PiS) złożył poprawkę, która zakłada podwyższenie limitu nie jak zakłada rządowy projekt do 240 tys. zł, ale do 300 tys. zł. W związku z tym projekt został ponownie skierowany do sejmowych komisji.

Wiceminister finansów Zbigniew Stawicki poinformował, że według wyliczeń jego resortu ze zwolnienia skorzysta 19 tys. podmiotów. Dodał, że podwyższenie limitu będzie kosztować budżet w 2026 roku około 460 mln zł, a w 2027 roku ok. 531 mln zł.

"Przy symulacji, że limit wyniesie 300 tys. zł., to już ten skutek wyniesie 1,2 mld, a więc ponad dwukrotnie" - podkreślił.

Stawicki poinformował także, że resort finansów nie przewiduje obecnie automatycznej waloryzacji tego limitu. (PAP)