Projekt reformy szpitalnictwa Ministerstwa Zdrowia był we wtorkowym harmonogramie prac Rady Ministrów. Rząd projektu reformy szpitalnictwa jednak nie przyjął.

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało PAP, że projekt resortu zdrowia wymaga doprecyzowania.

Projekt MZ reformy szpitalnictwa został ponownie skierowany do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów - poinformowało RCL. Z informacji RCL wynika, że powodem jest dodany do projektu MZ przepis, który usuwa możliwość wykonywania zawodu lekarzom spoza UE w tzw. systemie uproszczonym. Według RCL, rozwiązanie to może mieć wpływ na lekarzy spoza UE, zatrudniające ich podmioty i dostępność do świadczeń. Według RCL, potrzebne jest wyjaśnienie, czy w tym wypadku można odstąpić do przeprowadzenia konsultacji publicznych.

Chodzi o uchylenie przepisu, który pozwala lekarzom spoza UE na wykonywanie zawodu w tzw. systemie uproszczonym, czyli na podstawie decyzji ministra zdrowia, a bez prawa wykonywania zawodu (PWZ) wydawanego przez okręgowe izby lekarskie. Resort zdrowia wyjaśnił, że chce uchylić przepis w związku z coraz liczniejszymi sygnałami o nadużywaniu uprawnień zawodowych przez lekarzy wykonujących zawód w systemie uproszczonym. Chodzi m.in. o wystawianie recept w tzw. receptomatach. MZ zaznaczyło, że lekarze ci są wyłączeni z powszechnego systemu odpowiedzialności zawodowej, a pacjenci nie mogą sprawdzić ich uprawnień w Centralnym Rejestrze Lekarzy prowadzonym przez samorząd lekarski.

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna w opublikowanym na RCL stanowisku zaznaczyła, że w przypadku tego przepisu spełniona jest przesłanka odstąpienia z prowadzenia konsultacji publicznych. Podkreśliła, że przesłanka ta jest związana z bezpieczeństwem i ochroną zdrowia.

Leszczyna zaznaczyła, że zmiana nie narusza w żaden sposób uprawnień samorządu lekarskiego i była przedmiotem konsultacji z prezesem NRL Łukaszem Jankowskim. Podkreśliła, że NRL prowadzi intensywną kampanię, by przepis umożliwiający wykonywanie zawodu lekarza w tzw. systemie uproszczonym uchylić.

Szefowa MZ poinformowała, że nie jest znana dokładna liczba osób wykonujących zawód w tym systemie, ale można ją oszacować na nie większą niż 600. Dodała, że część z tych osób nawet nie przebywa na terenie Polski. Ministra zdrowia zaznaczyła, że nie jest też znana liczba podmiotów leczniczych, w których lekarze ci pracują. Oceniła jednak, że wpływ na te podmioty będzie minimalny, gdyż lekarze, których dotyczy przepis, są pojedynczymi pracownikami w często kilkudziesięcio- lub kilkusetosobowych zespołach.

Projekt MZ skierowany pod obrady rządu to trzecia wersja propozycji reformy szpitalnictwa. W toku konsultacji publicznych poprzednich wersji nie było zgody co do tego, na jakim szczeblu ma zapadać decyzja o przekształceniu szpitali i ich konsolidacji.

"Swoje uwagi mieli też nasi koalicjanci...."

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w piątek PAP, że projekt reformy szpitalnictwa ma poparcie premiera Donalda Tuska. "Uważam, że jest to niezwykle ważne, bo ustawa o reformie szpitali, z którą wyszłam kilka miesięcy temu, została zatrzymana z różnych powodów. Swoje uwagi mieli też nasi koalicjanci. (...) To jest oczywiście jej wersja +soft+, ale ona na pewno będzie przyjęta przez Radę Ministrów, bo jest już po Komitecie Stałym Rady Ministrów" – zapewniła.

Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw zakłada, że szpitale będą mogły zamienić tryb pełnej hospitalizacji na leczenie planowe lub jednodniowe. Ponadto zgodnie z projektem samorządy będą mogły łączyć szpitale, aby nie dublowały swoich usług. Projekt MZ przewiduje też plany naprawcze dla zadłużonych placówek.

Reforma szpitalnictwa jest "kamieniem milowym" w Krajowym Planie Odbudowy (KPO), czyli od jego realizacji jest uzależniona wypłata pieniędzy z KPO. Dzięki zmianom oferta szpitali ma być dostosowana do lokalnych potrzeb, w tym do zmian demograficznych: spadającej liczby urodzeń i starzejącego się społeczeństwa. Efektywniej mają być wykorzystywane kadry medyczne, sprzęt i infrastruktura.

Projekt MZ zakłada także, że pacjent nie będzie potrzebował skierowania na wizytę u lekarza medycyny sportowej, u optometrysty i psychologa.