Zamach na premiera Słowacji, Roberta Fico wstrząsnął światową opinią publiczną i coraz częściej pojawiają się przypuszczenia, że polityk padł ofiarą skrajnych emocji politycznych.
Są w polityce i codziennie grożą im śmiercią
Nie jest bowiem tajemnicą, że z prowadzoną przez premiera Fico polityką oraz sposobem bycia i propozycjami reform nie zgadza się duża część słowackiego społeczeństwa, a swe niezadowolenie niejednokrotnie wyrażano podczas protestów i manifestacji. Tezę tę wydaje się potwierdzać również krótki film z przesłuchania zamachowca, jaki wyciekł do sieci, w którym Juraj C. mówi, czemu zdecydował się na ten krok.
- Zrobiłem to, bo nie zgadzam się z polityką rządu – słychać na nagraniu z przesłuchania 71-latka.
Tymczasem groźby, nienawiść polityczna i wściekłość na oponentów, to nie tylko domena Słowaków. Polscy politycy, choć często się tym nie chwalą, również muszą zmagać się z niekiedy strasznymi groźbami.
- Regularnie dostaję pogróżki. Są to groźby mailowe i głównie grożą, że będą mnie torturować, poćwiartują, zamordują. Pojawiają się też groźby wobec rodziny. Cały czas powtarza się też groźba wysadzenia biura – mówi Gazecie Prawnej europoseł PiS, Ryszard Czarnecki.
Każdorazowo stara się on zgłaszać te przypadki na policję, ta rozpoczyna dochodzenie, sprawy trafiają do prokuratury, ale przez lata nikogo nie udało się jeszcze skazać.
Grozili posłance. Róża Thun dostała ochronę
O bardzo poważnych groźbach pod swym adresem mówi też europosłanka Róża Thun, która z hejterami walczy od lat. W ostatnim czasie jednak groźby te przybrały przerażające wręcz rozmiary.
- Jak są poważne groźby karalne, dotyczące nietykalności cielesnej lub śmierci, to zgłaszamy to, także jak są informacje, że w biurze jest bomba. Ciągle mam informacje, że bomba jest u mnie w biurze w Krakowie i to samo miałam już w Parlamencie Europejskim. Jest to uciążliwe, a dostają tyle gróźb, że przez jakiś czas w PE przyznano mi dodatkową ochronę. Ja od dawna uważam, że to, co się dzieje w cyberprzestrzeni w końcu na niektórych może wpłynąć i może stać się to, co z Fico – mówi Róża Thun.
Posłanka, chcą skuteczniej walczyć z hejterami, wynajęła nawet kancelarię prawną, ale do tej pory udało się doprowadzić jedynie do skazania osób z polskiego życia publicznego, które pod jej adresem używały obraźliwych słów. Groźby nadsyłane za pośrednictwem sieci okazują się być dla polskich organów ścigania nie do namierzenia.
- Bardzo często tak jest, że prokuratura nie może ich znaleźć, bo są na serwerach gdzieś na Pacyfiku, albo że to jest zgodne z prawem amerykańskim, a Amerykanie nie udostępniają danych i to musi się zdecydowanie zmienić. Problem jest taki, że prokuratura się za mało nimi zajmuje. Ja nie jestem pewna, że to piszą ludzie w Polsce, ale myślę, że są tacy, szczególnie w Rosji, którym zależy abyśmy się nienawidzili – mówi posłanka Thun.
Ryszard Czarnecki o przyczynie słowackiej nienawiści
Postępująca brutalizacja życia politycznego to jedna strona medalu, a w ocenie Ryszarda Czarneckiego, przypadek słowacki był specyficzny. Poseł, który osobiście poznał przed laty premiera Fico, widzi pewne różnice między sytuacją w Polsce i na Słowacji.
- Tam, niestety, włączyła się do tego Unia Europejska i mówię to z całą odpowiedzialnością. Komisja Europejska straszyła Słowaków powstaniem rządu lewicowo-nacjonalistycznego, sugerując że będą mieć problemy finansowe w Unii. Nie podzielam poglądów Fico na politykę międzynarodową, ale mówię o mechanizmie ostracyzmu, któremu byli poddawani. To on zaognił sytuację - stawia tezę Ryszard Czarnecki.