Ustaliliśmy, że w Senacie, jak i w Sejmie będzie w połowie kadencji możliwość zamiany marszałków. Jeżeli chodzi o Senat sprawę będzie regulowała PO, w Sejmie raz przedstawiciel Trzeciej Drogi, raz Lewicy - powiedział we wtorek na antenie TVN24 współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

"Ustaliliśmy, że zarówno w Senacie, jak i w Sejmie będzie w połowie kadencji możliwość zamiany marszałków. Zarówno w Senacie, tak jak mówiłem, jak i w Sejmie" - poinformował Czarzasty.

Przekazał, że "jeżeli chodzi o Senat tę sprawę będzie regulowała Platforma Obywatelska". "Jeżeli chodzi o Sejm to raz będzie przedstawiciel Trzeciej Drogi, raz będzie przedstawiciel Lewicy" - powiedział.

"Wynika to z tego, że to jest tak naprawdę, mówiąc bardzo spokojnie i z takim bardzo dużym dystansem, trudna koalicja - cztery partie, cztery programy, cztery możliwości różnych działań" - zaznaczył Czarzasty. "Dogadujemy się naprawdę dobrze, w sposób naprawdę odpowiedzialny. Żeby to wszystko ułożyć skorzystaliśmy m.in. z wzorców Unii Europejskiej, gdzie w połowie kadencji następują zmiany na niektórych stanowiskach, postanowiliśmy to wpisać" - wyjaśnił współprzewodniczący Nowej Lewicy.

Przekazał, że liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy chcą opowiedzieć o tym w piątek. "Chcemy to przybliżyć bardzo rozsądnie" - dodał.

Na pytanie, czy w Prezydium Sejmu będą przedstawiciele PiS-u, odpowiedział: "Na pewno dostaną taką propozycję, gdyż wydaje mi się, że nie byłoby normalne, gdybyśmy traktowali tak PiS, jak PiS traktował przez cztery lata nas. PiS ma duży klub, więc uważam, że powinien dostać taką propozycję i dostanie. Mam też wielką prośbę do państwa z PiS-u dajcie szansę ludziom rozsądnym, przyzwoitym i zdystansowanym i dajcie taką osobę, za którą nie będą się ciągnęły różne złe praktyki".

Czarzasty został zapytany również o to, komu zaszkodził prezydent Andrzej Duda - sobie, czy Mateuszowi Morawieckiemu - powierzając Morawieckiemu misję tworzenia rządu. "Sobie na pewno. To nie jest moim zdaniem rozsądny ruch, ale z o wiele większym dystansem i niechęcią patrzę na to, co pan prezydent usiłuje zrobić z regulaminem Sądu Najwyższego" - odpowiedział polityk Nowej Lewicy.

"Niech pan nie robi takich rzeczy, pan nie zauważa, co się w Polsce stało, pan nie zauważa, że w Polsce nastąpiła demokratyczna zmiana, że ludzie głosowali przeciwko takim rzeczom, które pan proponuje - chodzi o zmianę regulaminu w Sądzie Najwyższym, po to, żeby przepychać poprzez ludzi przez siebie mianowanych, niezgodnie zresztą według sądów europejskich, różne sprawy. To jest aroganckie" - mówił Czarzasty zwracając się do prezydenta. (PAP)

autor: Katarzyna Krzykowska

ksi/ par/