Trzeba zapewnić szybką ścieżkę dotarcia do funduszy unijnych z KPO; wiem, że Donald Tusk ma plan w tej sprawie - powiedział we wtorek rzecznik PO Jan Grabiec. Potwierdził, że jeszcze w tym tygodniu Tusk jedzie do Brukseli.

"Trzeba zadbać od to, aby te pieniądze pojawiły się jak najszybciej i nie czekać miesiąca, dwóch, pięciu, czy ośmiu na to, aż skończy się proces legislacyjny i uda się przeforsować wszystkie zmiany, wprowadzić w życie, ale zapewnić szybką ścieżkę dotarcia do funduszy unijnych. Wiem, że Donald Tusk ma plan w tej sprawie" - zaznaczył Grabiec w TVN24.

Wskazał, że kluczowym spotkaniem wizyty będzie rozmowa Tuska z szefową KE Ursulą von der Leyen. "To od KE zależy kształt KPO, zależą kamienie milowe, ocena tego, co się dzieje w Polsce. Nie zamierzamy naruszać ani polskiej konstytucji, ani traktatów unijnych, to wielokrotnie deklarowaliśmy, ale nie wystarczy w tym zakresie nasza dobra wola, bo wiemy, że zadziało się bardzo wiele złego w ostatnich latach, to trzeba odkręcać" - powiedział rzecznik PO.

Jak zastrzegł Grabiec, lider PO ciągle nie jest jeszcze wskazany przez prezydenta jako przyszły premier, ale "zamierzamy ten czas wykorzystać". "Stąd ta wizyta, stąd te zaplanowane spotkania" - dodał.

O tym, że lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk spotka się w Brukseli z najwyższymi urzędnikami unijnymi, by naprawić relacje z UE i odblokować zamrożone fundusze dla Polski napisała we wtorek agencja Reutera.

Według agencji Tusk ma spotkać się w środę z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą oraz wziąć udział w czwartek rano w spotkaniu przywódców europejskich partii centroprawicowych. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ godl/