W Białymstoku głosował lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Wyraził nadzieję, że wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych "na dobre Polskę poukłada na najbliższe lata". Podkreślał znaczenie udziału w głosowaniu; ocenił, że frekwencja może przekroczyć 60 procent.

"Mam bardzo głęboką nadzieję, że wszystko się zmieni po tych wyborach. Mam nadzieję, że to będzie rzeczywiście taka zmiana, która na dobre Polskę poukłada na najbliższe lata. Mam nadzieję, że będzie tu więcej ciepła, światła, powietrza, rozmowy, dialogu i pojednania, i przede wszystkim wspólnej pracy" - mówił Szymon Hołownia po głosowaniu w obwodowej komisji nr 73 na białostockim osiedlu Piasta.

Podkreślał, że taka jest stawka tych wyborów. Mówił o znaczeniu udziału w głosowaniu; przypominał, że w wyborach do Senatu "literalnie" liczy się każdy głos, a w wyborach do Sejmu "też każdy głos się liczy, bo przekraczamy pewien próg, kolejnych tysięcy głosów i mamy kolejny mandat".

"Te kolejki, które widzimy dzisiaj do głosowania i słyszę o nich z całej Polski, oznaczają, że frekwencja pewnie przekroczy 60 procent" - dodał lider Polski 2050.

"Liczę na Polskę, w której będzie więcej miejsca dla marzeń moich dzieci i taką, w której będzie naprawdę dobrze żyć. I nie będziemy musieli mieć polityków, którzy zarządzają nami poprzez strach, tylko będziemy mieli takich, którzy będą mogli razem z nami budować jakąś nadzieję, i nie będziemy wracać do PRL i będziemy po prostu iść do przodu" - mówił Hołownia.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ amac/