Złożono już 65, 6 tys. wniosków o "bezpieczny kredyt", a banki zawarły umowy na kwotę 6,9 mld zł - poinformowało w poniedziałek PAP Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Minister Waldemar Buda zapewnia, że program nie jest zagrożony, a w razie potrzeby zwiększony zostanie fundusz, z którego realizowane są dopłaty.
Jak wyjaśniono, w ciągu trzech miesięcy od uruchomienia programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc." zainteresowani kupnem swojego pierwszego lokum złożyli 63 629 wniosków, a banki zawarły 17 548 umów kredytowych na łączną kwotę ok. 6,934 mld zł. Średnia kwota udzielonego kredytu to 395,1 tys. zł.
"Po trzech miesiącach śmiało możemy powiedzieć, że program +Pierwsze Mieszkanie+ okazał się sukcesem, co potwierdzają najnowsze statystyki. Żaden z programów mieszkaniowych uruchomionych po 1989 roku nie przyniósł tak wymiernych efektów w tak krótkim czasie, co muszą przyznać nawet najwięksi sceptycy. To program, który idealnie trafił w potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa" - ocenił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Szef MRiT podkreślił, że wbrew niektórym doniesieniom "Bezpieczny Kredyt 2 proc." nie jest zagrożony. "Zainteresowanie ustabilizowało się na poziomie ok. 3 tys. wniosków kredytowych tygodniowo. Razem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego monitorujemy sytuację. W razie potrzeby zwiększymy fundusz, z którego będą realizowane dopłaty w kolejnych latach" – dodał minister Buda.
Obecnie bezpieczny kredyt 2 proc. oferuje 12 banków: Alior Bank, Bank BPS i Banki Spółdzielcze Zrzeszenia BPS, Bank Ochrony Środowiska, Bank PEKAO, Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie, Bank Spółdzielczy w Brodnicy, Krakowski Bank Spółdzielczy w Krakowie, mBank, PKO Bank Polski, SGB-Bank i Banki Spółdzielcze Zrzeszone z SGB-Bankiem, VeloBank oraz Wschodni Bank Spółdzielczy w Chełmie. Ministerstwo przekazało, że kolejny bank deklaruje gotowość do przystąpienia do programu w czwartym kwartale tego roku.
Resort przypomniał, że "Bezpieczny kredyt 2 proc." który można wykorzystać na rynku pierwotnym bądź wtórnym, oferowany jest z dopłatą. Stanowi ona różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie, pomniejszone o marżę oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Z dopłaty do rat rodzinnego kredytu mieszkaniowego można korzystać przez 10 lat, a maksymalna kwota kredytu to 500 tys. zł. W przypadku gospodarstwa domowego prowadzonego wspólnie przez małżonków lub gdy w skład tego gospodarstwa wchodzi co najmniej jedno dziecko – 600 tys. zł.
"Konto Mieszkaniowe", czyli drugi element programu Pierwsze Mieszkanie, jest oprocentowane na zasadach oferowanych przez bank, jak przy zwykłym rachunku oszczędnościowym. W przeciwieństwie jednak do zwykłego konta, zysk jest zwolniony z podatku Belki. Oznacza to, że nie trzeba płacić 19 proc. podatku od dochodów kapitałowych.
"Konto Mieszkaniowe" to instrument dla tych, którzy planują zakup mieszkania w perspektywie następnych kilku lat. Można je założyć od 13 do 45 roku życia. Zakładając Konto Mieszkaniowe rodzice mogą zadbać o bezpieczną przyszłość swoich dzieci jeszcze przed osiągnieciem pełnoletności. Minimalna wpłata miesięczna to 500 zł (6 tys. zł rocznie), a maksymalna 2 tys. zł (24 tys. zł rocznie).
Obecnie "Konto Mieszkaniowe" oferują trzy banki (Alior Bank, Bank PEKAO oraz PKO Bank Polski), a uzgodnienia z trzema kolejnymi bankami są prowadzone. Do tej pory założono 3 113 Kont Mieszkaniowych, na których zgromadzono ponad 10 mln zł. (PAP)
ewes/ mick/