Trwają przygotowania do obchodów rzezi wołyńskiej; będą obchody państwowe, planowane są uroczystości w Warszawie - powiedział w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki przybył na Ukrainę w piątek wczesnym rankiem w związku z przypadającą 11 lipca 80. rocznicą rzezi wołyńskiej. Premier oddał hołd pamięci ofiarom rzezi wołyńskiej w nieistniejącej wsi Ostrówki, której mieszkańcy zostali wymordowani przez oddziały UPA.

Bochenek był pytany w wp.pl, czy są już plany obchodów rzezi wołyńskiej.

"Tak, są czynione przygotowania w tym zakresie. Będą obchody państwowe. Jesteśmy u progu zakończenia tych przygotowań. Myślę, że za kilkanaście godzin, kilka dni (…) będzie stosowny komunikat” – powiedział rzecznik.

Dopytywany czy obchody odbędą się w Warszawie, Bochenek powiedział, że "są przygotowywane również obchody warszawskie”. "Ale chcemy się wstrzymać z komentarzem, to wymaga dopięcia jeszcze pewnych szczegółów. Rzeczywiście jest przygotowywany kalendarz działań i obchodów warszawskich” – dodał.

"Chcemy uczcić pamięć Polaków, którzy zginęli w +krwawej niedzieli+, w całej rzezi wołyńskiej. (…) Można powiedzieć, że od lat jest to niezagojona rana w stosunkach polsko-ukraińskich” – stwierdził.

Pytany o związane z tym oczekiwania wobec Ukriany, określonego zachowania, gestu czy słów, Bochenek odparł, że "są oczekiwania polskiego społeczeństwa w tym zakresie".

"Oczekiwalibyśmy prawdy i nazywania rzeczy po imieniu” – dodał. Kwestia ta, jak zaznaczył, przedmiotem licznych rozmów.

Premier Morawiecki przyjechał do Ostrówek w piątek o świcie. Wraz z jednym z potomków polskich mieszkańców tej wsi i badaczem Zbrodni Wołyńskiej doktorem Leonem Popkiem wkopał drewniany krzyż w miejscu dawnego krzyża i pomodlił się przed nim. Szef rządu zapalił następnie znicz przed figurą Matki Boskiej, znajdującej się obok miejsca, w którym kiedyś stał ostrowiecki kościół oraz odwiedził cmentarz, gdzie pochowane są ofiary Rzezi Wołyńskiej. Złożył tam wieniec przed pomnikiem, wzniesionym ku ich pamięci.

W piątek o godz. 11.00 w archikatedrze warszawskiej odbędzie się nabożeństwo Słowa, w którym uczestniczyć będą m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki i arcybiskup większy kijowsko-halicki, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk. Podczas nabożeństwa zostanie podpisane wspólne oświadczenie "Przebaczenie i pojednanie", po którym nastąpi przekazanie sobie znaku pokoju i odmówienie modlitwy "Ojcze Nasz".

80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkałych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. „Krwawa niedziela” jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945. W wyniku ludobójczych działań na Wołyniu zginęło ok. 100 tys. Polaków.

Sprawcami ludobójstwa - Rzezi Wołyńskiej byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, stanowiąca sąsiadów Polaków, często związanych z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją", zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.(PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

ktl/ itm/