Polska może się rozwijać wyłącznie jako państwo suwerenne – powiedział w sobotę w Poznaniu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że do wprowadzania pozytywnych zmian w kraju potrzebny jest patriotyzm i dobra wola, a nie partykularyzm.

Prezes PiS odwołał się do przykładu Irlandii, gdzie - jak mówił - dla wprowadzenia program rozwoju, który przyniósł "fantastyczne wyniki, porozumiały się siły, partie polityczne, które kiedyś do siebie nawzajem strzelały, i to nawet z dział, i rozstrzeliwały się nawzajem".

"Ta wojna tam toczona była wojną wewnętrzną, obie strony były przekonane, że bronią wewnętrznego interesu. Zapytajmy, czy ta przesłanka jest w tej chwili obecna i aktualna w Polsce? Otóż ja nie chcę z góry powiedzieć, że jej nie ma, ale wszystko wskazuje, że jej nie ma. Przynajmniej w tej chwili ona nie funkcjonuje" – mówił.

W jego ocenie w działaniach polityków opozycji nie ma troski o sprawy wewnętrzne kraju, ale realizowany jest scenariusz narzucany z zewnątrz. "Te nieustanne ataki, odbieranie nam pieniędzy, to wszystko wynika z dążenia, które jest prezentowane na arenie publicznej zupełnie wprost. Choćby ostatni wywiad kanclerza Niemiec, on mimo tego, w jakiej sytuacji znalazły się Niemcy, sytuacji nie najlepszej w sensie polityczno-moralnym, w dalszym ciągu głosi zjednoczenie Europy pod kierownictwem Niemiec. Czyli podporządkowanie Europy Niemcom" - powiedział, podkreślając, że "nigdy w historii się nie zdarzyło, aby ktoś zdominowany na tym korzystał".

Zdaniem Kaczyńskiego "w Polsce mamy formacje, które się wyraźnie na te dominacje się zgadzają. To można wykazać, wskazując na to, co działo się w latach 2007-2015".

"Dzisiaj ta formacja dąży do władzy i ta determinacja w tym dążeniu do władzy, gotowość do łamania wszelkich reguł. Jeżeli ktoś mówi o wyprowadzaniu prezesa Narodowego Banku Polskiego z jego miejsca pracy, to mówi o oczywistym łamaniu konstytucji" – powiedział prezes PiS.

Mówił, że odpowiedzialność za takie działania "powinna być któregoś dnia wyegzekwowana". "Ale żeby tak było, potrzebny jest w Polsce normalny wymiar sprawiedliwości" – podkreślił.

"Łamanie prawa, brak równości wobec prawa, łamanie procedur, odrzucania ustaw i wyroków Trybunału Konstytucyjnego, to wszystko stanowi o tym, że dzisiaj w Polsce normalnego sądownictwa nie mamy" – ocenił Kaczyński, zwracając uwagę, że "jest mnóstwo" przykładów na niewłaściwe funkcjonowanie sądów. "I to trzeba zmienić" – mówił.

"Można różne rzeczy próbować załatwiać powoli, iść na różne kompromisy, mimo że traktaty europejskie pozwalają nam na zupełną swobodę. Ale skoro druga strona prowadzi grę, której cel jest zupełnie oczywisty, to niech społeczeństwo sobie odpowie, czy woli zmiany, czy woli wyprowadzanie ludzi pełniących wysokie funkcje państwowe przez silnych mężczyzn" – powiedział, odnosząc się do słów wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka.

"Jest tylko jedna opcja dla Polski. Jedna opcja dla normalności w Polsce, rozwoju Polski, doprowadzania do tego, aby Polska była tym wymarzonym przez mojego brata państwem traktowanym poważnie" – mówił prezes PiS.

Zaznaczył, że "Polska może się rozwijać wyłącznie jako suwerenne państwo w Unii Europejskiej". (PAP)

Autor: Wiktor Dziarmaga

wdz/ dki/