Byli działacze Lewicy: wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka oraz posłowie Joanna Senyszyn i Robert Kwiatkowski, którzy w przeszłości należeli do SLD, ogłosili w czwartek w Gdyni powstanie Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej.

W czwartek w biurze poselskim Joanny Senyszyn w Gdyni odbyła się konferencja prasowa w trakcie której parlamentarzyści, obecnie członkowie Koła Parlamentarnego PPS, ogłosili powstanie Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej.

"Ten skrót nie jest przypadkowy" - stwierdził Kwiatkowski. Senyszyn zaznaczyła, że nie tworzą nowej partii, a stowarzyszenie. "Nie mogliśmy się zgodzić na sprywatyzowanie SLD przez (Włodzimierza) Czarzastego i wrogie przejęcie partii" - powiedziała posłanka.

Senyszyn stwierdziła, że "odrodzenie SLD" zacznie się na Pomorzu. "Partia, która jest niedemokratyczna, nie gwarantuje, że będzie chciała przywracać demokrację w Polsce. Już się tak +czarzaści+ przyzwyczaili do zamordyzmu, że pewnie dobrze się czują w takim państwie" - stwierdziła posłanka.

Kwiatkowski podkreślił, że założyciele stowarzyszenia wyszli z założenia, iż Polsce potrzebna jest "lewica demokratyczna otwarta na rozmowę z lewicą pozaparlamentarną". "Potrzebujemy lewicy, która za zasadniczy sens swojego istnienia uznaje odsunięcie PiS-u od władzy. To są rzeczy najważniejsze" - podkreślił. Dodał, że "bez odsunięcia PiS od władzy jakiekolwiek lewicowe postulaty nie mają szansy na realizację".

Pierwszy zjazd delegatów stowarzyszenia z 10 pomorskich powiatów ma odbyć się w czwartek, a następnego dnia, mają zostać przekazane informacje o wyborze władz stowarzyszenia.

Senator Morawska-Stanecka powiedziała, że zgłaszają się do niej byli członkowie SLD m.in. na Śląsku. "W ciągu kilku miesięcy planujemy takie zebranie również w tamtym regionie" - zapowiedziała.

Morawska-Stanecka oceniła też, że w parlamencie nie widać, jak to próbują przedstawiać niektórzy, żeby opozycja była pokłócona. "Będziemy robić wszystko, aby jedna lista opozycji stała się faktem" - zadeklarowała.

W grudniu ub.r. Morawska-Stanecka (do tamtego momentu działaczka Wiosny), senator Wojciech Konieczny (należący do PPS) oraz posłowie Kwiatkowski, Senyszyn i Andrzej Rozenek (którzy związani byli z SLD) odeszli klubu Lewicy i stworzyli koło Polskiej Partii Socjalistycznej.(PAP)