Ukrywałam się przez 10 dni przed ostrzałem w piwnicy, ale 11. dnia udało mi się opuścić miasto.
Teraz jestem w Warszawie. Ostatni raz widziałam moje miasto pierwszego dnia wojny, kiedy było jeszcze prawie nieruszone. Nie wiedziałam wtedy, że zobaczę go po raz ostatni. Czemu? Ponieważ codziennie go niszczą.
Naprawdę chcę wrócić, zobaczyć babcię, dziadka i szczęśliwych ludzi. Bardzo mi przykro, że zaczęłam doceniać i kochać to, co miałam, kiedy nie można było wszystkiego zwrócić...