Mamy wystarczające siły i środki, żeby fizycznie ochronić granicę, natomiast jest nam potrzebne wsparcie na poziomie politycznym i bardzo liczymy na wsparcie naszych sąsiadów, UE i NATO - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą w Bratysławie.

Andrzej Duda na konferencji prasowej mówił o presji na granicę polsko-białoruską i sytuacji kryzysowej z nią związaną. "Będziemy czynili wszystko, żeby z jednej strony obronić granicę Unii Europejskiej, obronić polską granicę, zapewnić tym samym i utrzymać bezpieczeństwo, a po drugie - jeżeli tylko będziemy mieli taką możliwość - żeby pomocy humanitarnej tym ludziom udzielić" - powiedział. "Ubolewamy nad tą sytuacją" - dodał.

Duda podkreślił też, że Polska radzi sobie z obecną sytuacją na granicy. "Mamy wystarczające siły i środki, żeby fizycznie ochronić granicę. Natomiast jest nam potrzebne wsparcie na poziomie politycznym i bardzo liczymy na wsparcie naszych sąsiadów, naszych sojuszników. Liczymy tutaj ogromnie na wsparcie Unii Europejskiej, liczymy ogromnie na wsparcie NATO" - powiedział Duda. Podziękował także za wszelkie udzielone dotąd słowa wsparcia.

"Jesteśmy gotowi udzielić pomocy, w razie potrzeby, naszym sąsiadom Litwinom, gdyby ten atak hybrydowy przenosił się na ich granicę z Białorusią. Niestety istnieje takie prawdopodobieństwo, ale zapewniam, że my taką pomoc w postaci infrastruktury, którą mamy tam w pobliżu zgromadzoną, jesteśmy w stanie naszym litewskim kolegom przekazać" - mówił prezydent.