We wtorek zarząd Porozumienia rozpatrzy dwie kandydatury na Rzecznika Praw Obywatelskich: senator Lidii Staroń i drugiej osoby o bardzo dużym dorobku naukowym i społecznym - poinformował w poniedziałek wicepremier Jarosław Gowin. Podkreślił, że impas ws. RPO nie wystawia politykom dobrego świadectwa.

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

Podczas konferencji prasowej Gowin został zapytany, czy podjęto już decyzję, kto będzie nowym kandydatem Zjednoczonej Prawicy na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wicepremier poinformował, że we wtorek odbędzie się posiedzenie zarządu Porozumienia, na którym będzie wybrany kandydat rekomendowany przez ugrupowanie. "Nie ukrywam, że jedną z kandydatur jest senator Lidia Staroń - mówił o tym w jednym z wywiadów Jarosław Kaczyński, ale będzie też inna kandydatura: osoby o bardzo dużym dorobku naukowym i społecznym. Demokratyczny wybór członków zarządu Porozumienia rozstrzygnie, którą z tych dwóch osób Porozumienie zaproponuje naszym koalicjantom i przede wszystkim również partiom opozycyjnym, dlatego że jesteśmy w sytuacji, która może się zakończyć blamażem całej klasy politycznej” – stwierdził minister rozwoju.

Dodał, że niezdolność do wyboru RPO przez tyle miesięcy nie wystawia politykom dobrego świadectwa. „Trzeba przerwać ten chocholi taniec. Wierzę, że kandydatura zgłoszona przez Porozumienie zyska akceptację zarówno naszych koalicjantów z PiS i Solidarnej Polski, jak i poparcie przynajmniej części ugrupowań opozycyjnych” – podkreślił Gowin.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w środę w rozmowie w Programie 1 Polskiego Radia oraz Polskim Radiu 24 pytany o kandydata na RPO, którego chce wystawić Porozumienie, powiedział, że "to jest sprawa uzgodniona" i dodał, że wie o kogo chodzi. "To zresztą jest i nasz kandydat" - podkreślił. Zapytany, czy wobec propozycji Porozumienia wchodzi w grę ze strony PiS-u kandydatura senator Lidii Staroń, odparł: "Sądzę, że wchodzi".

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - w czwartek Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

Zgodnie z konstytucją Rzecznik Praw Obywatelskich jest wybierany przez Sejm zwykłą większością głosów. Musi jednak uzyskać zgodę Senatu, w którym również głosowanie przeprowadzane jest zwykłą większością.