Stawiamy jasny warunek - jeżeli nie będzie gwarancji ujęcia samorządów w dzieleniu środków z Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy, to nie będzie naszego głosu za jego ratyfikacją - podkreślili w piątek politycy PSL.

Poseł Jarosław Rzepa (PSL) i rzecznik ludowców Miłosz Motyka zwracali uwagę w piątek na konferencji prasowej w Sejmie na - w ich ocenie - nierówne rozdzielanie środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w ramach, którego rządowe środki trafiają do gmin, powiatów i miast w całej Polsce na inwestycje bliskie ludziom. Wsparcie jest bezzwrotne i pochodzi z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

Motyka podkreślił, że jego ugrupowanie nie ma zaufania do rządzących w tej kwestii. "Dlatego stawiamy jasny warunek, że jeżeli nie będzie gwarancji ujęcia samorządów w dzieleniu środków z Funduszu Odbudowy i Krajowego Planu Odbudowy, to nie będzie naszego głosu za jego ratyfikacją" - oświadczył rzecznik PSL.

Jak mówił, w ramach RFIL "nie zostali pominięci wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast z PSL, PO czy z Lewicy, zostali pominięci mieszkańcy, którym niestety nie uda się wyremontować szpitala, nie uda się wyremontować chodnika, czy nie da się wybudować nowej szkoły". "Niestety, ale takie wydatkowanie tych środków jest sprzeczne z jakimikolwiek zasadami pomocniczości i zasadami zrównoważonego rozwoju" - ocenił Motyka.

Według niego, jest to "kolejny przykład na to, że nie wolno w ciemno zaufać rządowi PiS w zakresie wydatkowania środków, czy to krajowych, czy europejskich". "Dlatego nie ma dzisiaj naszej zgody na takie traktowanie wspólnot lokalnych" - podkreślił rzecznik PSL.

Jak dodał, "wynika z tego też to, że nie ma zaufania do rządzących w zakresie wydatkowania środków w ramach Funduszu Odbudowy".

Również poseł Rzepa zwracał uwagę, że przed nami dyskusja o ratyfikacji Funduszu Odbudowy. "Jeśli dystrybucja środków w ramach tych środków będzie wyglądała tak, jak przy Rządowym Funduszu Inwestycji Lokalnych, to nie podniesiemy za tym ręki. Nie można dzielić Polski na Polskę PiS i nie - PiS" - podkreślił poseł PSL.

Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber odpierał zarzuty o polityczny podział funduszy. "Cały zamysł Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych polega na wpieraniu samorządów bez względu na ich barwy partyjne, zaangażowanie polityczne, wbrew temu co twierdzi opozycja" - mówił pod koniec marca.

Dodał, że "jak spojrzymy na listę przyznanych świadczeń, to wyraźnie widzimy dwie rzeczy - pierwszą, że nie ma żadnego klucza partyjnego i drugą, że wiele gmin, które otrzymały wcześniej wsparcie, nie otrzymało jej w drugiej turze".