Roman Polański nazwał w rozmowie z AFP zmarłego w niedzielę Andrzeja Wajdę "symbolem odwagi i wolności" i "artystą z całej duszy polskim". "Kończy się pewna epoka w moim życiu" - dodał reżyser.

"Ogromnie go lubiłem. Był artystą z całej duszy polskim, zakorzenionym w polskiej problematyce" - powiedział Polański, przypominając, że Wajda był autorem ekranizacji wielkich dzieł polskiej literatury.

"Wywodził się z Akademii Sztuk Pięknych, strona wizualna i obraz były dla niego bardzo ważne i wywarły piętno na wszystkich jego dziełach - dodał reżyser. - Byłem jego wielkim fanem".

"Kończy się pewna epoka w moim życiu. Był dla mnie symbolem odwagi i wolności" - podkreślił Polański, przypominając, że Wajda "miał odwagę zerwać z socrealizmem, który był absolutnie okropny".

Polański przypomniał, że w czasach, "kiedy nikt go nie chciał", Wajda dał mu rolę w filmie "Pokolenie" z 1954 roku. "+Pokolenie+ było pierwszym polskim filmem, który nas oczarował, nas Polaków i wszystkich kochających kino" - powiedział reżyser.