Francja nie przedłuży kolejny raz stanu wyjątkowego wprowadzonego po zamachach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie ub. roku - powiedział w czwartek francuski prezydent Francois Hollande w tradycyjnym wywiadzie telewizyjnym z okazji święta narodowego.

"Nie możemy przedłużać stanu wyjątkowego w nieskończoność, to nie miałoby sensu. Znaczyłoby to, że nie jesteśmy już republiką, w której rządy prawa obowiązują we wszystkich okolicznościach" - powiedział Hollande.

Stan wyjątkowy był przedłużany dwukrotnie - ostatnio do 26 lipca br. Daje on władzom dodatkowe uprawnienia kontroli osób, prawo do wyznaczania stref zamkniętych dla ruchu, a także m.in. umożliwia przeprowadzanie w domach rewizji nie tylko w ciągu dnia, lecz także w nocy.

Jak co roku Francja uczciła święto narodowe - rocznicę zburzenia Bastylii 14 lipca 1789 roku - wielką paradą wojskową na Polach Elizejskich w Paryżu. Tegorocznym gościem honorowym defilady były Australia i Nowa Zelandia, dla uczczenia żołnierzy z tych krajów poległych sto lat temu w bitwie pod Sommą. Największe zainteresowanie wzbudziła grupa maoryskich wojowników z tatuażami na twarzach, którzy przemaszerowali boso. (PAP)