Szef MON Antoni Macierewicz powinien odejść z rządu, a Sejm ma obowiązek mu w tym odejściu jak najszybciej dopomóc – powiedział we wtorek Stefan Niesiołowski (PO), uzasadniając na posiedzeniu sejmowej komisji obrony wniosek o wotum nieufności wobec ministra.

Sejmowa komisja obrony ma zaopiniować wniosek PO o wotum nieufności wobec szefa MON. Debata nad wnioskiem na posiedzeniu plenarnym Sejmu jest zaplanowana na godz. 9.00 Macierewicza nie ma na posiedzeniu komisji. MON reprezentuje wiceminister Bartosz Kownacki.

Na wniosek PiS komisja zdecydowała przed godz. 9 o ograniczeniu dyskusji do dwuminutowych wystąpień w imieniu klubów.

"Uważam, że ten zły, szkodliwy, podejrzany, nieodpowiedzialny minister powinien odejść z rządu, a Sejm ma obowiązek mu w tym odejściu jak najszybciej dopomóc" – powiedział w imieniu wnioskodawców Stefan Niesiołowski (PO). Podkreślił, że jego partia uważa Macierewicza za jednego z najbardziej szkodliwych i nieodpowiedzialnych ludzi, przynoszących Polsce od wielu lat szkody.

Wśród zarzutów wobec szefa MON Niesiołowski wymienił m.in. "niesłychane stwierdzenie" o bezbronności państwa polskiego. "Jest chyba pierwszym ministrem na świecie, który zachęca do inwazji na własne państwo, bo twierdzi, że to państwo jest całkowicie bezbronne. Po czym dokonuje pewnego cudu na miarę Kany Galilejskiej i w ciągu trzech dni wyprowadza Polskę z tej bezbronności i ogłasza, że właściwie Polska jest pod rządami pana Macierewicza bezpieczna" – powiedział poseł PO.

Zarzucił też ministrowi obrony "zupełnie absurdalne nocne najście" na Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO, zorganizowanie "armii leśnej", jak Niesiołowski nazwał Wojska Obrony Terytorialnej tworzone przez MON. Jej "ideologią ma być fanatyzm religijny" - dodał poseł.

Zdaniem Niesiołowskiego kierowane przez Macierewicza MON wymusza na samorządach asystę wojskową na uroczystościach pod warunkiem, że "ci ludzie zgodzą się na twierdzenie, że mieliśmy jakichś poległych pod Smoleńskiem". "Otóż, w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem nikt nie poległ - bo polec można na polu walki - tylko zginął. (...) Używanie w ogóle tej sprawy przez Macierewicza, sprawy smoleńskiej, a stał się głównym heroldem tej sprawy, jest obrzydliwe" – powiedział Niesiołowski.