„Nie da się powtórzyć wczorajszego głosowanie, bo posiedzenie Sejmu zostało zamknięte. Źle, że tak się stało. Marszałek powinien ogłosić przerwę, pozwolić zebrać podpisy i rozpatrzyć wniosek” – mówi, o głosowaniu „na dwie ręce”, gość Kontrwywiadu RMF FM, były marszałek Sejmu, senator Marek Borowski.

Jego zdaniem „takie było prawdopodobnie polecenie, żeby wybrać sędziego i Marek Kuchciński się obawiał, że może nastąpić zakłócenie, co nie spodoba się prezesowi”. „Niesmak pozostał, bo każdy taki przypadek powoduje erozję wiary w społeczeństwie w to, że Polska jest państwem prawa” – ocenia gość RMF FM. Dodaje, że Marek Kuchciński powinien złożyć doniesienie do prokuratury w sprawie głosowania, bo to jego obowiązek. Były marszałek uważa, że „nie tylko Małgorzata Zwiercan popełniła przestępstwo, ale także Kornel Morawiecki, który zachęcał ją do głosowania za niego”. Gość Kontrwywiadu pytany o słowa marszałka seniora, który mówił, że poseł Kukiz’15 zrobiła to w afekcie, odpowiada: „To nie najlepiej świadczy o panu Kornelu”.

„Jeden z filarów systemu demokratycznego – Trybunał Konstytucyjny – nie jest uznawany przez rząd. Jest sparaliżowany. Unia Europejska wyraża zaniepokojenie tą sytuacją” – odpowiada Marek Borowski, pytany o rezolucję Parlamentu Europejskiego. „Przestańmy się wreszcie epatować i powiedzmy sobie jasno - jesteśmy w klubie, weszliśmy do niego sami i obowiązują tu pewne zasady” – apeluje były marszałek Sejmu. Jego zdaniem albo Unię traktuje się jako ciało obce, w którym my jesteśmy nie wiadomo dlaczego, albo Parlament Europejski to miejsce, gdzie realizujemy te same zasady i interesy.

Gość Kontrwywiadu pytany o to, co dalej z lewicą, odpowiada: „Nie jest dobrze”. Zdaniem Borowskiego SLD, Inicjatywa Polska i Razem powinny toczyć zakulisowe rozmowy odnośnie programu. „Powinny wystawić wspólną listę w najbliższych wyborach” – mówi polityk.

Więcej na rmf24.pl