Belgijski prokurator postawił w sobotę czterem osobom zarzut przynależności do organizacji terrorystycznej, w tym zatrzymanemu w piątek Belgowi Mohamedowi Abriniemu, podejrzewanemu o udział w przygotowaniu listopadowych zamachów w Paryżu.

Prokurator oświadczył, że na razie nie jest jasne, czy Abrini był zaangażowany w zamach na lotnisku pod Brukselą z 22 marca, czy był tzw. mężczyzną w kapeluszu, widzianym z dwoma innymi zamachowcami samobójcami przez kamery monitoringu.

Oprócz Abriniego, zarzuty postawiono również Osamie K., który - jak sprecyzował prokurator - był na miejscu w momencie zamachu na brukselskie metro 22 marca.

O przynależność do organizacji terrorystycznej i morderstwa terrorystyczne oskarżeni zostali także Rwandyjczycy Herve B.M i Bilal E.M.

Dwie inne osoby, zatrzymane w piątek w Belgii wraz z Abrinim, zostały wypuszczone po przesłuchaniu - poinformował prokurator.

W sobotę belgijska policja przeprowadziła obławę w kompleksie mieszkalnym w centrum Brukseli, ale nikogo nie zatrzymano. Prokuratura podejrzewała, że jedno z mieszkań było wykorzystywane przez terrorystów jako kryjówka; nie znaleziono tam ani broni ani ładunków wybuchowych - podaje Reuters.