Za rok nastąpi koniec importu rosyjskiej ropy dla petrochemicznego kombinatu Neftochim Burgas, będącego własnością rosyjskiego koncernu Łukoil - postanowił w czwartek parlament Bułgarii.
Pierwotnie grupa posłów rządzącej koalicji proponowała rezygnację z importu od 1 października br. Łukoil poinformował jednak, że nie zdąży przestroić swoich urządzeń w tak krótkim terminie, co może doprowadzić do wstrzymania produkcji i w konsekwencji do pozbawienia kraju paliw płynnych.
Ostatecznie podjęto decyzję, że udzielona przez Komisję Europejską derogacja na import rosyjskiej ropy potrwa do 30 września 2024 roku przy stopniowym ograniczaniu importu rosyjskiego surowca. Do końca bieżącego roku Łukoil będzie mógł importować najwyżej 80 proc. przetwarzanej przez kombinat ropy.
Jednocześnie parlament uchwalił, że każda importowana z Rosji megawatogodzina gazu ziemnego ma być obłożona podatkiem w wysokości 20 lewów (10 euro).
Od 1 października 2024 roku kombinat Neftochim Burgas, największy na Bałkanach, ma przejść całkowicie na przetwarzanie nierosyjskiej ropy. W razie niespełnienia tego wymogu rząd zastrzega sobie prawo do oddania kombinatu i wszystkich jego aktywów pod specjalny nadzór ze specjalnym zarządcą.
Po zapoczątkowaniu dyskusji parlamentarnej ceny benzyny i oleju napędowego zaczęły w Bułgarii rosnąć.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ ap/