"Nie rozumiem po co ta nowa komisja, kiedy i polska i rosyjska strona wyjaśniły przyczyny oraz postawiły "kropkę nad i". Samolot rozpadł się nad ziemią? - czekam na dowody" – mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM w Moskwie Oleg Smirnow, zasłużony pilot Rosji, który był ekspertem Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w wyjaśnianiu smoleńskiej katastrofy.

Decyzja o powstaniu nowej komisji mającej jeszcze raz zbadać przyczyny katastrofy samolotu prezydenckiego TU-154 zadziwiła Olega Smirnowa. Jego zdaniem załoga TU-154 złamała zasady lotnicze. Jego zdaniem ustaliły to obie komisje - polska i rosyjska. Smirnow uważa także, że załoga nie przeszła niezbędnych treningów.

Ta załoga powinna być przygotowywana i szkolona w specjalny sposób, zarówno z teorii lotniczej, jak i praktyki. Na symulatorze i w realnych, złych warunkach atmosferycznych - twierdzi rosyjski pilot.

To był samolot przygotowany dla kołchozu, a nie dla prezydenta Polski - dodaje pilot. Smirnow nie ukrywa też zaskoczenia, że Polacy ponownie chcą badać katastrofę. Myślałem że to już zostało zakończone i od pana słyszę pierwszy raz o tym, że będzie nowa komisja - mówi Smirnow w rozmowie z moskiewskim korespondentem RMF FM.

Więcej na www.rmf24.pl