Wiceszef prorosyjskich władz Krymu Dmitrij Połonski jest w Warszawie na konferencji Biura do spraw praw człowieka OBWE. Wygłosił tam przemówienie, w którym twierdził, że skutkiem przyłączenia Krymu do Rosji jest pokój i zgoda między żyjącymi tam narodowościami. Połonski przyjechał do Warszawy jako członek rosyjskiej delegacji na konferencję.
Jarosław Guzy powiedział w Jedynce, że choć front ukraiński się uspokoił w związku z zaangażowaniem Rosji w Syrii, to cały czas toczy się wojna propagandowa i informacyjna.
Przyjazd Połonskiego do Warszawy to, zdaniem eksperta, "prztyczek w nos" Zachodu. Nieuznawane przez społeczność międzynarodową władze Krymu pokazują, że istnieją, a ich przedstawiciele jeżdżą po Europie - powiedział Jarosław Guzy.