"Wśród oczekujących na powrót do kraju są małe dzieci" - powiedziała TVP Info Patrycja Kęska, jedna z turystek, która przebywa na tureckim lotnisku.
Patrycja Kęska dodała, że na lotnisku doszło nawet do starcia z policją. "Chciano nas aresztować za to, że zablokowaliśmy wejście do samolotu pasażerom odlatującym do Londynu przewożonym przez Pegasus Airlines, firmę, która miała obsłużyć powrót do kraju" - mówiła turystka.
Turyści wyjechali na wakacje w Turcji z biurem podróży Wezyr.