Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali dwóch innych sprawców tego zdarzenia. Pod koniec maja, mężczyźni podpalili stacje, a następnie przebrani za policjantów pojechali do mieszkania jej właściciela. Drzwi otworzyła żona, którą napastnicy dotkliwie pobili - mówi rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. W toku śledztwa ustalono, że jedna z osób biorących udział w zdarzeniu to policjant. Śledztwo, które przeprowadzili funkcjonariusze biura spraw wewnętrznych łódzkiej komendy potwierdziło te podejrzenia.
Funkcjonariusz przyznał się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Zgierski sąd aresztował tymczasowo 27-letniego funkcjonariusza policji. Jest podejrzany o współudział w podpaleniu stacji benzynowej w Ozorkowie, a także usiłowanie rozboju.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama