- Będę wicepremierem albo premierem z koalicyjnym wicepremierem. Ciężko to sobie jeszcze wyobrazić. Nie chcę, ale muszę. Gdy już trafię do rządu, będę zmieniał ustrój państwa na proobywatelski. Moim programem jest realizacja obietnic - mówił na antenie Radia ZET Paweł Kukiz.

- Całe moje działanie teraz jest nastawione na referendum, żeby przekroczyć ten zaporowy, 50-procentowy próg frekwencyjny. To jest rzecz najważniejsza i najistotniejsza. Oczywiście równolegle myślę o tym, żeby wprowadzić do Sejmu jak największą liczbę parlamentarzystów w jesiennych wyborach - mówił.

- Na moich listach będą przeróżni ludzie. Od pań z kół gospodyń wiejskich, przez różne organizacje społeczne, aż po byty polityczne w stylu Kongresu Nowej Prawicy. Chcę do Sejmu i polityki wprowadzić młodych ludzi w wieku od 25 do 45 lat - zadeklarował.

Muzyk zadeklarował także, że to on osobiście będzie tworzył listy poparcia.

A oprócz JOW-ów, czyli sztandarowego pomysłu Kukiza, jego ludzie będą walczyć między innymi o reformę sądownictwa i prokuratury, a także o opodatkowanie banków. Jednym z celów ma być też zmuszenie Komisji Nadzoru Finansowego do sprawdzenia, „czy kredyty we frankach szwajcarskich rzeczywiście były kredytami walutowymi”.

Paweł Kukiz zaapelował również o to, by polscy politycy skupili się na ograniczeniu niżu demograficznego.

- Polacy nie mają warunków do rozmnażania się. Są pewne priorytety, zadbajmy o to, żeby ludzie z Polski nie wyjeżdżali. Żeby chcieli zakładać rodziny. Wy w Warszawie żyjecie w Monako! Tak nie wygląda życie w innych częściach kraju - przekonywał Gość Radia ZET.