Kobieta zwraca uwagę, że dzisiaj Kukiz nie jest już tylko piosenkarzem. Przekonuje, że to co ich łączy to "zaciekły atak mainstreamu" i zachęca do poszukiwania tego, co wspólne.
- Napiszecie program, usiądziemy porozmawiamy - proponuje Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Wcześniej z listem do Pawła Kukiza wystąpiła posłanka Krystyna Pawłowicz. Zaapelowała do jego poczucia odpowiedzialności i wezwała by pozostał polskim wojownikiem.
Szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że nie czytał listu Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk. Zapewnił, że klub nie ma nic wspólnego z inicjatywami obu posłanek.
- Nie w ten sposób prowadzi się politykę - powiedział Mariusz Błaszczak.
Dorota Arciszewska-Mielewczyk nawiązała w swoim liście do listu posłanki Pawłowicz, na który Kukiz odpowiedział ironicznie. Napisała, że dostrzegła tam przede wszystkim zaproszenie do współpracy i określiła klubową koleżankę jako niezwykle wartościowego i ważnego dla kraju polityka.