Zdaniem socjologa z Polskiej Akademii Nauk profesora Henryka Domańskiego, głosując na Andrzej Dudę ludzie dali znać, że chcą innego typu prezydentury. Gość wieczoru wyborczego w Programie Pierwszym Polskiego Radia uważa, że mniejsze znaczenie niż sadzą niektórzy, miały upodobania polityczne wyborców.

"Bardziej chodziło o poparcie prezydentury aktywnej i dynamicznej. Oczywiście tutaj decydowała różnica pokoleniowa między Andrzejem Dudą i Bronisławem Komorowskim"- dodaje socjolog. Jego zdaniem, tym razem w mniejszym stopniu o wyniku głosowania zdecydowało poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości i różnice światopoglądowe między kandydatami.

Za zmianą preferencji Polaków, co do stylu prezydentury przemawia też- według profesora Henryka Domańskiego- wysokie poparcie dla samego Bronisława Komorowskiego i jego wynik końcowy. Socjolog uzasadnia, że ten polityk nie zrobił nic złego, ludzie go lubili, byli zadowoleni z jego charakteru. "Jednak reprezentował Platformę Obywatelską i jego poparcie wynikało z pozycji partii. Przegrał, więc chodzi właśnie o zmianę stylu prezydentury"- uzasadnia socjolog.

Teraz- według niego- Bronisław Komorowski umocni się na pozycji jednego z trzech liderów Platformy Obywatelskiej. Będzie człowiekiem koncyliacyjnym i zapewne wspomoże partię w jesiennych wyborach parlamentarnych.