Nowy spot Andrzeja Dudy na finiszu kampanii wyborczej. W sztabie kandydata PiS na prezydenta zaprezentowano klip, w którym wykorzystano między innymi niedawne wypowiedzi Bronisława Komorowskiego

Na jednym z wieców prezydent mówił do protestujących "ich musimy zepchnąć na kompletny margines (...) tacy awanturnicy, tacy przeciwnicy zgody, nie ma na to naszej zgody". W spocie Andrzeja Dudy pojawiają się także migawki z wizyty prezydenta Komorowskiego w Japonii oraz urywki z jego ostatnich spacerów wyborczych po Warszawie.

W drugiej części klipu pojawia się przekaz Andrzeja Dudy o potrzebie zmiany. Kandydat PiS deklaruje, że dotrzyma słowa, bo "jest człowiekiem, który swoje słowo ma za świętość". Andrzej Duda mówi również o konieczności jedności narodowej i potrzebie odbudowania wspólnoty. Pada także hasło kampanii "Przyszłość ma na imię Polska".

Rzecznik PiS Marcin Mastalerek mówił, że chodzi o pokazanie kontrastu między prezydenturą Bronisława Komorowskiego a "nadzieją na lepszą prezydenturę" Andrzeja Dudy.
Szefowa sztabu kandydata PiS Beata Szydło ponownie wezwała prezydenta Komorowskiego do usunięcia aktora Tomasza Karolaka z komitetu honorowego. Aktor goszcząc wczoraj w programie Tomasza Lisa w TVP, zaatakował córkę Andrzeja Dudy, cytując jej nieprawdziwy internetowy wpis.