Prezydent Niemiec nazwał ludobójstwem masakrę Ormian, która zaczęła się sto lat temu w Imperium Osmańskim. Zwrócił też uwagę na niemiecką współodpowiedzialność za tę tragedię.

Joachim Gauck jest pierwszym tak wysokim przedstawicielem Niemiec, który otwarcie użył słowa ludobójstwo w kontekście masakry Ormian. W przemówieniu wygłoszonym w Berlinie dodał, że także Niemcy, jako sprzymierzeńcy Imperium Osmańskiego w czasach pierwszej wojny światowej, ponoszą współodpowiedzialność, a być może nawet współwinę za śmierć prawie półtora miliona Ormian.

Władze w Berlinie dotychczas unikały sformułowania "ludobójstwo", aby nie narażać na szwank stosunków z Turcją. Po długich dyskusjach zdecydowano jednak, że słowo ludobójstwo pojawi się w rezolucji, o której będzie dziś dyskutował niemiecki Bundestag.

Na początku tygodnia, parlament Austrii nazwał rzeź Ormian ludobójstwem, co wywołało ostrą reakcję dyplomatyczną Turcji. Władze w Ankarze utrzymują, że liczba Ormian, którzy stracili życie w latach 1915-1917 nie była wcale tak wysoka, a ich śmierć nie była ludobójstwem