Katarzyna Balcer rzeczniczka CBŚP podkreśla, że po latach udało się znaleźć dowody na brutalne porachunki gangów. W 2002 roku gangsterzy z "grupy Bukaciaka" należącej do gangu mokotowskiego porwali dwóch przestępców z konkurencyjnej grupy. Zwabili ich udając policjantów, wciągnęli do samochodu, wywieźli do lasu i tam zabili.
Warszawska prokuratura siedmiu osobom postawiła zarzuty dwóch zabójstw, pomocnictwa w zabójstwach, uprowadzenia połączonego ze szczególnym udręczeniem, rozboju i posiadania broni palnej.
Szczątki ciał dwóch gangsterów "Postka" i "Maksa" w lesie w okolicach Konstancina Jeziornej policjanci znaleźli dopiero w zeszłym roku. O zabójstwie śledczy dowiedzieli się po przeprowadzonych w ciągu ostatnich dwóch lat zatrzymań kilkudziesięciu gangsterów z "grupy Bukaciaka" i "grupy obcinaczy palców", które działały w ramach gangu mokotowskiego.
Policjanci CBŚP zatrzymali członka gangu mokotowskiego podejrzanego o brutalne morderstwo. Chodzi o sprawę sprzed trzynastu lat, kiedy porwano i zamordowano dwóch członków konkurencyjnej grupy przestępczej. Zarzuty w tej sprawie oprócz 50-letniego Sławomira B. otrzymało też sześciu innych członków gangu mokotowskiego, którzy już przebywają za kratami.
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama