Do 21 lutego zespoły negocjacyjne do spraw problemów w rolnictwie, mają przedstawić wyniki swoich prac - zapowiedział minister rolnictwa Marek Sawicki. To wynik negocjacji w ministerstwie rolnictwa 12 organizacji rolniczych. Wcześniej, przed tymi ustaleniami, rozmowy opuściła grupa związkowców ze Sławomirem Izdebskim oraz Wojciechem Mojzesowiczem.

Sawicki zaapelował do protestujących w Warszawie rolników o rozsądek. Minister rolnictwa powtórzył, że drzwi jego gabinetu są otwarte dla wszystkich i to podczas rozmów należy wypracować rozwiązanie problemów.

Na przedmieściach stolicy trwa protest rolniczych związkowców z OPZZ. Ponad stu rolników dojechało tam traktorami, około dwustu po manifestacji pod Ministerstwem Rolnictwa dotarło tam autokarem.

Marek Sawicki podczas wystąpienia do dziennikarzy powtórzył apel, by rolnicy nie utrudniali życia mieszkańcom, którzy muszą dojechać lub wrócić z pracy, zawieźć dziecko do przedszkola, czy chcą wezwać pomoc medyczną. Minister Sawicki podkreślił, że problemy rozwiązuje się podczas rozmów, a nie ulicznych protestów. Podkreślił, że nadal jest gotów rozmawiać. Rokosz i wyjście z sali niczego nie zmienia - powiedział minister.

O 14.00 w Ministerstwie Rolnictwa rozpoczęły się rozmowy ministra z przedstawicielami rolników. Dwadzieścia minut po rozpoczęciu spotkania grupa związkowców ze Sławomirem Izdebskim oraz Wojciechem Mojzesowiczem wyszła z budynku ministerstwa i ogłosiła zerwanie rozmów. Sławomir Izdebski zapowiedział kontynuację protestów. Najpierw zadeklarował, że za tydzień zorganizuje stutysięczną demonstrację w centrum Warszawy. Potem ogłosił, że manifestacja sprzed Ministerstwa Rolnictwa przeniesie się na obrzeża Warszawy, gdzie dojechała kolumna rolniczych ciągników. Rozmowy w ministerstwie kontynuowało 12 organizacji rolniczych.