Mocne słowa premiera Turcji. Przed rozpoczętą właśnie wizytą w Brukseli Ahmet Davutoglu porównał premiera Izraela do zamachowców, którzy zaatakowali redakcję „Charlie Hebdo”. Turecki premier uważa, że zarówno zamachowcy jak i Benjamin Netanjahu popełnili zbrodnie przeciwko ludzkości.

Wypowiedź tureckiego premiera to odpowiedź na trwającą od kilku dni przepychankę słowną między Ankarą a Jerozolimą. Po zamachach w Paryżu izraelski premier Benjamin Netanjahu mówił o islamskim zagrożeniu dla Zachodu, co rozzłościło prezydenta Turcji Recepa Erdogana. W odpowiedzi, izraelski minister spraw zagranicznych Avigdor Lieberman określił tureckiego prezydenta „antysemitą”.

Na kolejną odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Premier Turcji Ahmet Davutoglu porównał izraelskiego premiera do zamachowców z Paryża. „Izraelski rząd zabijał dzieci w Gazie i zniszczył tysiące domów. Izrael wykorzystuje każdą okazję, aby niszczyć Palestyńczyków, a Netanjahu to szef rządu, który dokonał masakry tureckich obywateli na statku z pomocą międzynarodową. To podobne działanie do zabicia niewinnych ludzi w Paryżu” - mówił Davutoglu.

Izrael i Turcja jeszcze przed kilkoma laty byli bliskimi sojusznikami. Operacja izraelskich komandosów na statki „Flotylli Wolności” z pomocą dla Gazy sprzed pięciu lat spowodowała jednak trwający do dzisiaj dyplomatyczny kryzys. W czasie ubiegłorocznej wojny w Gazie Izrael wielokrotnie oskarżał Turcję o pomoc dla palestyńskiego Hamasu. Zarówno turecki premier Ahmet Davutoglu jak i izraelski premier Benjamin Netanjahu uczestniczyli w niedzielnym marszu w Paryżu, zorganizowanym po zamachach na „Charlie Hebdo”.