Przed wylotem do Francji Ewa Kopacz powiedziała, że udział w manifestacji to gest solidarności. "Obecność dziś w Paryżu to potwierdzenie przynależności do cywilizowanego świata, dlatego przyjęłam zaproszenie prezydenta Francji" - powiedziała premier Kopacz.
Szefowa rządu dodała, że w obliczu zagrożenia terroryzmem ważne jest pokazanie solidarności i jedności. Zapewniła też, że Polska jest dziś bezpieczna, ale aby tak było zawsze, konieczne jest okazanie wsparcia tym, którzy teraz mają kłopoty.
Swoją obecność w Paryżu zapowiedzieli także przywódcy innych krajów, między innymi Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski, Ukrainy czy Turcji, a także szefowie unijnych instytucji.
Marsz ulicami Paryża rozpocznie się o 15.00.