Tak rzecznik rosyjskiej dyplomacji zareagował na uchwalenie przez obie izby Kongresu USA ustawy dotyczącej nowych sankcji wobec Rosji. Aleksander Łukaszewicz zwrócił szczególną uwagę na to, że Waszyngton jest gotowy dostarczać broń ukraińskiej armii i blokować rosyjskie firmy eksportujące uzbrojenie.

Kongres USA chce, aby prezydent Barack Obama podpisał ustawę zezwalającą na wyposażenie ukraińskich żołnierzy w najnowocześniejsze uzbrojenie. Do tej pory gospodarz Białego Domu nie chciał wyrazić na to zgody.

Jednocześnie Kongres przegłosował wprowadzenie nowych sankcji wobec rosyjskich koncernów zbrojeniowych i energetycznych. W tym ostatnim przypadku na przykład Gazprom zostałby objęty restrykcjami, jeśli wstrzymałby lub ograniczył dostawy surowca do krajów Unii Europejskiej, państw aspirujących i krajów NATO. "Już czas, aby członkowie Kongresu porzucili iluzję czystości, podgrzewanej przez nich kampanii przeciwko Rosji. Nie poddamy się szantażowi, nie wyrzekniemy się narodowych interesów i nie dopuścimy do mieszania się w nasze wewnętrzne sprawy” - oświadczył rzecznik prasowy rosyjskiego MSZ Aleksander Łukaszewicz.

Dyplomata podkreślił, że w opinii Moskwy, amerykańska ustawa jest „miną podłożoną pod dwustronne kontakty”, które i tak w ostatnim czasie nie są najlepsze.