Grzegorz Schetyna opowiedział o trudnej współpracy z członkami PKW oraz dementuje informacje o niedofinansowaniu organizacji wyborów.

Podczas audycji w radiu TOK FM, Grzegorz Schetyna zaprezentował swoje spojrzenie na wyborcze zamieszanie.

Zdaniem Schetyny to przyszłoroczne wybory parlamentarne powinny być obecnie priorytetem, gdyż ich przebieg jest bardziej skomplikowany niż prezydenckich. Dopiero po nich powinny zostać rozpatrzone wszystkie sprawy organizacyjne, między innymi czy obecna formuła działania tzw. sędziowska jest wystarczająca.

- Skupiłbym się na przygotowaniu wyborów parlamentarnych. Oczekuję, że PKW w czasie najbliższych tygodni przedstawi całą procedurę - oznajmił.

Zdaniem Ministra Spraw Zewnętrznych zgubna dla PKW okazała się bardzo wysoka samoocena.

Polityk odniósł się również do zarzutów PKW względem Parlamentów o niedofinansowanie projektu.

- Nie było żadnych apeli w sprawie systemu informatycznego. teraz jeszcze raz przeglądałem dokumenty tego, czego oczekiwała PKW w kwestii tegorocznego budżetu. Była tylko jedna prośba, dotyczyła premii za 2014 rok. Nie wyrzucam im tego, ale naprawdę było dużo czasu, by przygotować wybory - wyjaśnił.

Minister wyznał, że nie jest to pierwszy problem z jakim się spotyka w kontekście PKW.

- Pierwszy raz z KBW zetknąłem się w 2007r., jako szef MSW. Prosiliśmy o przygotowanie koncepcji glosowania internetowego. W drugiej minucie rozmowy usłyszałem, że to niemożliwe.