Grupa demonstrantów przez kilka godzin okupowała budynek. Była to część osób, które wcześniej wraz z tysiącem innych protestowały na zewnątrz przeciwko opóźnieniom w liczeniu głosów po niedzielnych wyborach samorządowych oraz domagały się dymisji członków Państwowej Komisji Wyborczej. Wśród tych, którzy dostali się do wewnątrz budynku, byli Ewa Stankiewicz z "Solidarnych 2010" i reżyser Grzegorz Braun.
Zawiadomienie o popełnienie przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego, mówiącego o naruszeniu miru domowego, złożył około północy administrator budynku, czyli Kancelaria Prezydenta. Zwrócił się też do okupujących salę konferencyjną, o opuszczenie budynku. Część osób posłuchała, jednak wobec braku reakcji pozostałych, policja została poproszona o interwencję.
- Funkcjonariusze ponownie wezwali do opuszczenia budynku, a po kilku minutach przystąpili do wyprowadzania osób pozostających w sali - powiedziała IAR Anna Kędzierzawska z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji. W sumie funkcjonariusze zatrzymali 12 osób. Byli to ci uczestnicy protestu, którzy na wezwanie funkcjonariuszy nie opuścili budynku PKW i policja wyprowadziła ich stamtąd siłą. Osiem osób zostało wezwanych do złożenia wyjaśnień w charakterze świadków.
Zatrzymani zostali przewiezieni na komendę przy ul. Wilczej, przed którą pojawiła się też grupa około 30 osób związanych z przesłuchiwanymi.
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWieczni zadymiarze, pijak i faszyści.
Ciekawe co zrobi sąd?
Bo wskazane byłoby pokazanie tej hołocie co znaczy państwo prawa.
... do OBORY i niech tam sobie ... RYCZĄ.
Tysiące ludzi opuszcza kraj, bo nie widzi tu żadnej perspektywy na przyszłość zaś drugie tyle żyje dzięki temu że wyjeżdżają do pracy na Zachód. Gdyby nie zarobione tam pieniądze, nie mieliby za co żyć. Polska jest na drugim miejscu wśród krajów Z KTÓRYCH UCIEKAJĄ LUDZIE. To zasługa obecnego rządu. Pomimo to ten szkodliwy dla kraju rząd kurczowo trzyma się władzy, próbując po raz kolejny oszukać społeczeństwo.
Zakład karny we Wronkach jest pierwszym w Polsce tego typu obiektem, wyposażonym w nowoczesny system antywłamaniowy. Dotychczasowe zabezpieczenia zakładu: wysokie mury, wieże strażnicze, kraty, sztaby i doświadczony personel nie dawały gwarancji bezpieczeństwa więźniom. Ciągły stres wywołany poczuciem zagrożenia powodował u skazanych stany lękowe połączone z apatią.
- „Strasznie się bałem, a teraz już się nie boję”, powiedział Kamil Leśniak, więzień, odbywający we Wronkach karę pięciu lat pozbawienia wolności za włamanie... - jak podaje nowypompon. pl