Z tego co obserwowałam na mediach społecznościowych dżihadystów z Kalifatu wynika, że oni się śmieją z tego, że z jednej strony Stany Zjednoczone wypowiadają wojnę, a z drugiej nie są w stanie wystawić żołnierzy, żeby tę wojnę prowadzić - opisuje ekspertka.
We wspomnianym przemówieniu Barack Obama zapowiedział walkę z dżihadystami także na terenie Syrii. Dla Stanów Zjednoczonych, które jednocześnie walczą z Państwem Islamskim i reżimem syryjskiego prezydenta Baszara al Asada, problem polega na tym, jak walczyć z Państwem Islamskim nie wspierając Asada - tłumaczy Katarzyna Górak-Sosnowska.
Jak mówi rozmówczyni IAR, pojawia się pytanie, którą opozycję należy wspierać. Różne są odcienie opozycji - dodaje.
Barack Obama podczas przemówienia podkreślał, że Stany w walce z dżihadystami mają wsparcie międzynarodowej koalicji.