W środowym przemówieniu Barack Obama ogłosił strategię walki z Państwem Islamskim. Jak mówi IAR Katarzyna Górak - Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego to przemówienie nie oznacza nic nowego ani dla nas, ani dla dżihadystów.

Z tego co obserwowałam na mediach społecznościowych dżihadystów z Kalifatu wynika, że oni się śmieją z tego, że z jednej strony Stany Zjednoczone wypowiadają wojnę, a z drugiej nie są w stanie wystawić żołnierzy, żeby tę wojnę prowadzić - opisuje ekspertka.

We wspomnianym przemówieniu Barack Obama zapowiedział walkę z dżihadystami także na terenie Syrii. Dla Stanów Zjednoczonych, które jednocześnie walczą z Państwem Islamskim i reżimem syryjskiego prezydenta Baszara al Asada, problem polega na tym, jak walczyć z Państwem Islamskim nie wspierając Asada - tłumaczy Katarzyna Górak-Sosnowska.

Jak mówi rozmówczyni IAR, pojawia się pytanie, którą opozycję należy wspierać. Różne są odcienie opozycji - dodaje.

Barack Obama podczas przemówienia podkreślał, że Stany w walce z dżihadystami mają wsparcie międzynarodowej koalicji.