Zakopiańczyk szykuje się do wyjątkowego wyczynu. Andrzej Bargiel chce wyjść na dwa ośmiotysięczniki i zjechać z nich na nartach. Celem są Czo Oju i Manaslu - co do wysokości szósty i ósmy szczyt na świecie. Dodatkowo Andrzej Bargiel chce wejść i zjechać z każdej z gór w rekordowym czasie.

„Chcę wyjść z bazy, dotrzeć na szczyt i zjechać na nartach do bazy w ciągu 24. godzin. Myślę, że jest to najbardziej realne” - mówi skialpinista w rozmowie z Informacyjna Agencją Radiową. Jeżeli wyczyn się uda, Andrzej Bargel będzie pierwszym Polakiem, który zjedzie na nartach z Czo Oju i Manaslu.

A jeśli warunki na to pozwolą, będzie pierwszym człowiekiem na świecie, któremu uda się zjechać z Manaslu bez odpinania nart. Do tej pory nie udało się to żadnemu skiapliniście. Jedyny dotychczas zjazd z Manaslu Bendedikta Böhma był niepełny. Niemiecki narciarz odpiął narty na oblodzonym odcinku około 7400 metrów i pokonał go w rakach. „Ja miałem okazję zjechać z 7600 metrów bez odpinania nart, czyli ten odcinek, na którym on odpiął narty, ja pokonałem” - podkreśla Andrzej Bargiel, który trzy lata temu był uczestnikiem wyprawy na Manaslu w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy. Musiał jednak zawrócić 500 metrów przed szczytem. Do bazy zjechał wtedy na nartach.

Tym razem chce wejść na ośmiotysięcznik bez zbędnego sprzętu. Choć zjazd na nartach z najwyższych gór na świecie wydaje się karkołomnym i ryzykownym wyzwaniem, to Andrzej Bargiel przekonuje, że jest to bezpieczniejsze od tradycyjnego himalaizmu.

- Na przykład gdy jest załamanie pogody i sypie śnieg, nie muszę brnąć po pas w puchu, tylko mogę szybko uciec na dół. Wiadomo, że na nartach maleje też ryzyko wpadnięcia do szczeliny. Oczywiście zagrożeniem są lawiny, ale ja osobiście lepiej czuję się na nartach, niż na własnych nogach - zaznacza w rozmowie z IAR zakopiańczyk.

W czasie wyprawy Andrzeja wspierać będzie jego brat - Grzegorz Bargiel, himalaista i filmowiec Dariusz Załuski oraz fotograf Marcin Kin. Wyprawa wyruszy w Himalaje w najbliższą sobotę.

Andrzej Bargiel jest kilkukrotnym mistrzem Polski w skiaplinizmie. Należy do czołówki zawodników w tej dyscyplinie na świecie. Cztery lata temu pobił rekord świata w biegu na Elbrus. W ubiegłym roku zakopiańczykowi udało się wyjść i zjechać z Sziszapangmy.