Kurdyjski generał Abdelrahman Korini powiedział, że jego siły opanowały wschodnią część zapory. Zginęło co najmniej kilkunastu dżihadystów. Generał dodał, że Kurdowie posuwają się naprzód i wyraził nadzieję, że w najbliższych godzinach odniosą kolejne sukcesy.
Rebelianci z ugrupowania Państwo Islamskie opanowali zaporę, położoną 50 kilometrów na północ od Mosulu, 9 dni temu. Znajdująca się tam elektrownia wodna zasila cały region, a spiętrzonie wody rzeki Tygrys pozwala na nawadnianie pól w prowincji Niniwa. Gdyby tama została uszkodzona, to mogłoby to spowodować katastrofalną falę powodziową, która dotarłaby do Bagdadu.