Izrael zaprzecza, jakoby w ręce Hamasu trafił jeden z żołnierzy izraelskiej armii. Wieczorem 20 lipca Palestyńczycy ogłosili, że porwali izraelskiego żołnierza. Informacja wywołała falę radości w Ramalli i Hebronie.

Informację zdementował ambasador Izraela przy ONZ. - Hamas nie porwał żadnego żołnierza, te pogłoski są nieprawdziwe - zapewnił Ron Prosor.

W Nowym Jorku na wniosek Jordanii zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Po jej zakończeniu wydano ogólnikowe oświadczenie, w którym wyrażono zaniepokojenie sytuacją na Bliskim Wschodzie i wezwano do zakończenia przemocy.

Tymczasem rośnie bilans ofiar walk w Strefie Gazy. Izrael poinformował, że od początku operacji wojskowej stracił 18 żołnierzy. W tym samym czasie zginęło ponad 430 Palestyńczyków (palestyńskie źródła mówią o ponad 500 ofiarach).