Niemiecki Urząd Ścigania Zbrodni Nazistowskich wpadł na trop kolejnych byłych strażników z hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Chodzi o 17 osób, które w czasie wojny pełniły służbę w obozie na Majdanku.

W przypadku trzech podejrzanych Urząd zawiadomił już prokuraturę. Nie ma jednak pewności, że ich sprawy zakończą się procesem. Dla przykładu, w lutym sąd odmówił otwarcia rozprawy przeciwko byłemu strażnikowi z obozu Auschwitz-Birkenau, Hansowi Lipschisowi. Powodem był zły stan zdrowia 94-letniego podejrzanego, a także niejasna sytuacja prawna.

Prawnicy w Niemczech nie są zgodni co do tego, czy sam fakt służby w obozie wystarcza do oskarżenia czy też konieczne jest udowodnienie indywidualnej winy.

Pod koniec ubiegłego roku Urząd Ścigania Zbrodni Nazistowskich przekazał niemieckim prokuraturom 32 zawiadomienia o byłych strażnikach obozowych. Jak ustaliła agencja DPA, wobec 14 z nich toczą się prokuratorskie postępowania.