Mariusz Antoni Kamiński uważa, że premier popełnił błąd nie wyciągając żadnych konsekwencji. Zaznaczył, że to nie do pomyślenia w demokratycznym państwie, żeby brnąc tak jak robi to Donald Tusk i nie poświęcić chociaż symbolicznie głowy ministra Sienkiewicza.
Poparcia wniosku o konstruktywne wotum nieufności nie wyklucza SLD.
Premier zapowiedział dziś, ze będzie wyjaśniał sprawę podsłuchów. Nie zdecydował o jakiejkolwiek dymisji.