To przejaw słabości partii Jarosława Gowina - mówi specjalista do spraw wizerunku doktor Wojciech Jabłoński. Liderem mazowieckiej listy Polski Razem w wyborach do europarlamentu będzie były europoseł Samoobrony Marek Czarnecki. Pomaga mu były zastępca Andrzeja Leppera - Krzysztof Filipek.

Prezentujący Czarneckiego na konferencji prasowej w Siedlcach prezes Polski Razem Jarosław Gowin powiedział, że Samoobrona była ruchem autentycznego buntu przeciwko niesprawiedliwości. Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego ocenia ten ruch jako akt politycznej desperacji. "Tonąca Polska Razem Filipka się chwyta" - powiedział IAR Jabłoński. Dodał, że nie należy tego wyboru odczytywać jako wnoszenie nowych wartości do Polski Razem, ale jako próbę zapełnienia listy wyborczej.

Jabłoński zauważa, że Polska Razem nie potrafi jasno sprecyzować do jakiej grupy wyborców kieruje swoją ofertę. Według politologa Gowin kieruje swoją ofertę zarówno do mieszkańców dużych miast, jak i wsi. "Polska Razem choruje na polityczną schizofrenię. To jest wybitna rozrzutność i fantazja" - dodaje Jabłoński.

W kampanię Polski Razem na Mazowszu angażuje się m.in. były wiceprzewodniczący Samoobrony Krzysztof Filipek, który ocenił, że w programie partii Jarosława Gowina znajduje punkty wspólne z programem dawnej Samoobrony. Wymienił wśród nich zmianę sposobu opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych.