Mariusz Błaszczak z PiS ocenia, że postawienie na czele listy wyborczej PO w Lublinie Michała Kamińskiego będzie szokiem dla wyborców Platformy. Były polityk między innymi ZChN, PiS i PJN wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Platforma Obywatelska pokazała swoje "jedynki" w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Największym zaskoczeniem - proponowany lider listy w Lublinie. To były spin-doktor Prawa i Sprawiedliwości Michał Kamiński. Pytany o to przez Informacyjną Agencję Radiową szef lubelskiej Platformy, Włodzimierz Karpiński odpowiada krótko: super. Jest też przekonany, że Michał Kamiński dostanie się do europarlamentu. Według niego, polityka to wyścigi, oferta dla wyborców. "Wydaje się, że z takim zaangażowaniem w naszym regionie jesteśmy w stanie zdobyć mandat" - dodaje.

Mariusz Błaszczak podkreśla w Sygnałach Dnia, że dziś na listach PO są ludzie o całkowicie odmiennych poglądach, a łączy ich tylko chęć zasiadania w Parlamencie Europejskim. "Nie widzę jakiegoś związku między poglądami liberałów, byłych działaczy PZPR i Michała Kamińskiego" - mówił Błaszczak.

Europoseł PO Bogusław Sonik nie był zaskoczony jedynką dla Michała Kamińskiego. Jak powiedział IAR, od kilku miesięcy polityk ten stonował nieco swoje wystąpienia oraz krążył - jak to określił - wśród polityków sympatyzujących z gremium kierowniczym Platformy. Gdyby to zależało od Sonika, to proponowałby Kamińskiemu, by się sprawdził, ale nie koniecznie z pierwszego miejsca. "Z drugiej strony region, gdzie Kamiński startuje, jest dla PO trudny" - dodał Sonik. W kuluarach Sejmu nie brak opinii, że Michał Kamiński jest rzadkim gościem w Parlamencie Europejskim.

Michał Kamiński, kiedyś określany mianem spin-doktora Prawa i Sprawiedliwości mówił wczoraj Informacyjnej Agencji Radiowej, że PO jest partią, która w największym stopniu gwarantuje bezpieczeństwo Polski.

"Polska potrzebuje sukcesu tej formacji politycznej, która sprawdza się, w zmienionych niekorzystnie dla Polski, geopolitycznych warunkach" - mówi Michał Kamiński.