Premier Izraela w ostrych słowach atakuje Unię Europejską. Zarzuca jej hipokryzję. Zdenerwowanie Beniamina Netanjahu wywołało wezwanie ambasadorów Izraela przez MSZ-y w Londynie, Rzymie i Paryżu w związku z planami budowy 1800 nowych domów na okupowanym Zachodnim Brzegu.

"To hipokryzja. Unia Europejska wzywa naszych ambasadorów z powodu budowy kilku domów? A kiedy Unia Europejska wezwie palestyńskich ambasadorów w związku
z podżeganiem do unicestwienia państwa izraelskiego?" - grzmiał Beniamin Netanjahu podczas tradycyjnej noworocznej konferencji prasowej. "Czas skończyć z tą hipokryzją. Ten brak równowagi nie sprzyja pokojowi, wręcz przeciwnie - oddala jego perspektywę" - mówił premier Izraela.

Rząd Netanjahu ogłosił plany budowy kolejnych osiedli na Zachodnim Brzegu i arabskiej, wschodniej części Jerozolimy, zaledwie kilka dni po zakończeniu ostatniej misji pokojowej amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego na Bliskim Wschodzie. Kerry nazwał tę decyzję "bezprawną" i "bezużyteczną".